piątek, 10 sierpnia 2012

5

No więc jestem.
Dzisiaj jestem zmęczona więc nie będę się rozpisywać.
Byłam w Warszawie, jechałam sama około siedmiu godzin autobusem.
Później do Wrocławia pojechałyśmy pociągiem. Okazało się że mam nieważną legitymację więc musiałam dopłacić 30 złoty do biletu. Tam dojechałyśmy w sześć godzin. Wracałyśmy autobusem około dziewięciu godzin. Najbardziej dłużyła mi się jazda do Warszawy, pociąg minął bardzo szybko a autobus powrotny przespałam.
Wyjazd zaliczam do udanych, jednak padam. Cieszę się że nie zapomniałam o tym, jutro na pewno wrócę i coś napiszę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz